wtorek, 21 stycznia 2014

powrot...?

Blog pokrył sie nie tylko kurzem, ale przepadl w czelusciach internetu, troche musialam poszukac zeby go odnalezc.
Scrapbookingiem juz sie prawie nie zajmuję, po pierwsze - za droga zabawa, po drugie - straciam mhmm pewną mhmmm precyzję w prawej ręce. Wszystko na ten temat, moze kiedys napiszę wiecej.
Postanowilam odkurzyc nieco ten adres i zanotowac rzeczy ktore gotuje, wydaja mi sie fajne, latwe, dosc szybkie, warte uwiecznienia, nie uzywam zadnych polepszaczy, wzmacniaczy, tzw high processed food, nawet po gotowe sosy siegam z ociaganiem i wahaniem, kiedy ide na zakupy, czytam sklady (nie etykiety!) i wychodze prawie bez niczego....
masakra
od lipca 2013 nie jem miesa, czyli pol roku
w zwiazku z tym staram sie jesc inne rzeczy, ktore wlasnie chce opisac, ku pamieci

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz


Moja lista blogów

Archiwum bloga

O mnie

stat

statystyka