czwartek, 8 października 2009













"Nestyda" 2008
Miły, sympatyczny, niezbyt skomplikowany film, po czesku ukazujący dość skomplikowane emocje, czyli prosto, całkiem ładnie. I raczej bez morału. Kino obyczajowe. I polski tytuł całkowicie bez sensu, nie pierwszy raz zresztą.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz


Moja lista blogów

Archiwum bloga

O mnie

stat

statystyka