poniedziałek, 12 września 2011

wspomienia z Wloch cz 1

w czerwcu br odwiedzilismy Wlochy, w , jak sie okazalo, szalonym tempie :)
po tygodniu mieslimy dosc, zwlaszcza ze upal narastal straszny, wiec wrocilismy.
planowalismy przystanek w drodze powrotnej w Alpach Austriackich, lub we Wiedniu, ale tam pogoda byla brzydka i zimno, wiec przejechalismy cala droge, i odpoczelismy dopiero w domu.
okazalo sie ze w poprzednich dniach we Wloszech ciagle padalo, tak wiec my wkraczalismy w kraine piekna, bardzo zielona :)

Album na zdjeciach (fatalnych zreszta) nie uzupelniony jest jeszcze o journaling

pierwszym przystankiem po dlugirj i ciezkiej nocnej podrozy bylo Lido Weneckie, standardowy kurort nadmorski z ta zaleta, ze byl tuz kolo Wenecji :)





Noc spedzilismy u mojej siostry z rodzinka, w Jesolo, nielegalnie, po ktyjomu, wlasciwie w dzien rowniezx przysypialismy :) Rankiem wymknelismy sie - i w droge - punkt pierwszy - Wenecja





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz


Moja lista blogów

Archiwum bloga

O mnie

stat

statystyka